Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Gorzowskie deja vu Ślęzy Wrocław

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
W weekendowych meczach pierwszej rundy play-off koszykarki Ślęzy Wrocław dwukrotnie przegrały z PolskąStrefąInwestycji Eneą Gorzów Wielkopolski, 60:83 i 62:76. Wrocławianki znajdują się o jedną przegraną od zakończenia sezonu.
Gorzowskie deja vu Ślęzy Wrocław

Gorzowskie deja vu Ślęzy Wrocław
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Gorzowskie deja vu Ślęzy Wrocław
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Gorzowskie deja vu Ślęzy Wrocław
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Oba spotkania miały podobne scenariusze. Do przerwy żółto-czerwone toczyły walkę cios za cios, ograniczając poczynania ofensywne gospodyń, jednocześnie punktując na tyle systematycznie, żeby utrzymywać się w grze. Z kolei po wyjściu z szatni sprawy szybko przybierały niekorzystny obrót i serie punktowe w wykonaniu koszykarek PSI Enei Gorzów definitywnie przekreślały szanse wrocławianek na odniesienie zwycięstwa.

W pierwszym spotkaniu walka toczyła się przez 25 minut. Ślęza miała okazje, żeby spróbować uciec przeciwniczkom i zbudować prowadzenie, ale próby te kończyły się niepowodzeniem i ostatecznie gorzowianki za każdym razem utrzymywały niewielką różnicę punktów. Przy stanie 25:19 Julia Drop nie trafiła rzutu za trzy, co po drugiej stronie wykorzystała Borislava Hristova, zaś po stracie Wiktorii Kuczyńskiej reprezentantka Bułgarii uruchomiła w kontrze Stephanie Jones i zamiast +9 zrobiło się +2, na co trener Arkadiusz Rusin zareagował przerwą na żądanie. Kilka chwil później Ślęza prowadziła 34:30 i miała dwa posiadania, w których mogła dołożyć coś do swojej przewagi. Zamiast tego z dystansu przymierzyła Katarzyna Dźwigalska, zaraz potem trzy punkty dołożyła Stephanie Jones i było 36:34 dla gospodyń.

Po przerwie wrocławianki robiły wiele, żeby nie pozwolić podopiecznym Dariusza Maciejewskiego odskoczyć. Punktowały wówczas wyłącznie Anna Jakubiuk i Wiktoria Kuczyńska, ale to wystarczyło do utrzymania minimalnej straty. Do czasu. Tama zaczęła pękać na pięć minut przed końcem trzeciej kwarty. Karolina Stefańczyk zdołała jeszcze odpowiedzieć na punkty Courtney Hurt, a na celne osobiste Hristovej kontrę miała Jakubiuk. Riposty zabrakło jednak, gdy za trzy trafiła Wiktoria Keller, która chwilę później trafiła także oba rzuty wolne na 58:48. Jeżeli Ślęza miała nadzieję na odwrócenie losów spotkania w czwartej kwarcie, to już po minucie tej części spotkania wszystko było jasne. Punkty Hristovej i Jones powiększyły prowadzenie gospodyń do 13 oczek, a dwie akcje z rzędu Anny Makurat przed upływem 180 sekund decydującej odsłony spotkania zakończyły emocje. Dwie trójki Anny Jakubiuk i lay up Julii Drop tymczasowo zmniejszyły straty do 11 punktów, ale gorzowianki przeprowadziły serię 12:0 i mogły się cieszyć z wygranej.

Niedzielne starcie również było zacięte od pierwszych minut, choć tym razem Ślęza nie miała szans na passę bez odpowiedzi rywalek. Akcja toczyła się kosz za kosz, a gorzowiankom zwłaszcza w drugiej kwarcie sprzyjały obręcze w hali Akademii im. Jakuba z Paradyża. Anna Makurat mogła przeprowadzić akcję 3+1, ale nie wykorzystała rzutu osobistego. Chwilę później nieprawdopodobnym rzutem na 0.3 sekundy przed końcem czasu na akcję popisała się Wiktoria Keller. A demoralizującą kropką nad i był kolejny kosmiczny rzut Makurat - trójka ze szczytu łuku przez ręce defensorki 1KS-u tuż przed przerwą. Te rzuty dały gospodyniom czteropunktową przewagę, ale i tak koszykarki Ślęzy mogły schodzić do szatni z poczuciem, że tym razem mogą powalczyć do samego końca.

Ale po trzech i pół minutach trzeciej kwarty było już 46:33. Wrocławianki spudłowały w tym czasie sześć rzutów, gorzowianki trafiły dwa, ale miały też pięć celnych osobistych. Niemoc ofensywną swojego zespołu przełamała dopiero Patricia Bright dwoma punktami z linii rzutów wolnych, ale już w kolejnej akcji za trzy trafiła Keller, swoje dołożyły Hristova i Makurat, a Keller poprawiła kolejną trójką, po której było 55:37. Ślęza polegała na swojej podkoszowej, która jako jedyna byłą w stanie punktować. Amerykanka zdobyła dziewięć punktów, chroniąc zespół z Wrocławia od kompletnej deklasacji.

Przez większość czwartej odsłony gorzowianki kontrolowały wydarzenia i trzymały rywalki na dystans. Dopiero gdy Monika Jasnowska trafiła za trzy na 54:69, w drużynie 1KS-u coś drgnęło. Julia Drop zdobyła osiem punktów z rzędu i na 150 sekund przed końcem meczu zrobiło się tylko 71:62 dla PSI Enei. Jednak trener Dariusz Maciejewski poprosił o czas, uspokoił swoje zawodniczki i te spokojnie doprowadziły korzystny wynik do końca, obejmując prowadzenie w serii 2:0.

"Koszykówka jest taką sprawiedliwą grą, że trzeba trafiać. Trafiasz – wygrywasz." Tak na sobotniej konferencji prasowej mówił trener Arkadiusz Rusin. Wrocławianki łącznie oddały aż 31 rzutów więcej od rywalek, a i tak trafiły ich o 12 mniej. Gorzowskie obręcze były niewdzięczne dla żółto-czerwonych, trzeba też podkreślić solidną defensywę zespołu z Gorzowa. Każdy kolejny mecz Ślęzy to mecz o wszystko - jedna porażka kończy sezon żółto-czerwonych, które muszą wygrać trzy spotkania z rzędu, żeby awansować do półfinałów.

Pierwsze starcie już w sobotę o godz. 17:00 w hali wrocławskiej AWF. Zawodniczki Ślęzy na pewno liczą na to, że ich własne kosze będą bardziej sprzyjające niż te w Gorzowie, zwracają się również z prośbą o gorący i żywiołowy doping. Wsparcie kibiców w tej podbramkowej sytuacji będzie niezwykle istotne.

Mecz nr 1: PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów - 1KS Ślęza Wrocław 83:60 (17:17, 21:18, 20:14, 25:11)

Gorzów: Jones 20, Hristova 20, Hurt 14, Makurat 10, Keller 9, Dźwigalska 6, Owczarzak 4, Śmiałek 0, Matkowska 0. Kozłowska DNP.

Wrocław: Jakubiuk 26, Kuczyńska 10, Bright 8, Drop 6, Stefańczyk 4, Jasnowska 4, Szajtauer 2, Mielnicka 0. Jasińska, Gorini DNP.

Mecz nr 2: PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów - 1KS Ślęza Wrocław 76:62 (18:18, 19:15, 23:13, 16:16)

PSI Enea: Hristova 22, Makurat 15, Keller 13, Owczarzak 9, Hurt 9, Jones 8, Dźwigalska 0, Matkowska 0. Michniewicz, Śmiałek, Kozłowska DNP.

Ślęza: Bright 15, Drop 15, Jakubiuk 11, Jasnowska 9, Kuczyńska 7, Stefańczyk 5, Szajtauer 0. Mielnicka, Jasińska, Gorini DNP.


Michał Rygiel



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Sobota 18 maja 2024
Imieniny
Alicji, Edwina, Eryka

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl