Po tym, jak miasto Wrocław zamieniło się de facto w brokera piłkarskiego Śląska Wrocław i wzięło na siebie rolę poszukiwacza inwestorów dla tej drużyny, właściciel koszykarzy Śląska Waldemar Siemiński - być może słusznie - zwrócił się do władz miasta, by przejęły jego klub.
Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz - zapewne też słusznie - odmówił. Wtedy pojawiła się opcja, by koszykarzy przejął Tomasz Kurzewski, właściciel znanej firmy producenckiej ATM. Ale i z nim nie dogadał się Siemiński. Co gorsza, równolegle do dymisji podał się obecny prezes koszykarskiego Śląska.
Nie wiedzieć czemu, Siemiński z Kurzewskim uznali też za stosowne zwalić winę za niepowodzenie swoich negocjacji na "Gazetę Wyborczą Wrocław". W odpowiedzi, jej redaktor naczelny Jerzy Sawka - jak najbardziej słusznie - oświadczył, iż jego redakcja "nie jest zainteresowana kupnem Śląska".
Tymczasem... Czas płynie. Do 31 lipca klub musi zostać zgłoszony do rozgrywek ekstraklasy. Przypomnijmy, że Śląsk to najbardziej utytułowany koszykarski klub w Polsce. Po mistrzostwo kraju koszykarze z naszego miasta sięgali aż siedemnaście razy - ostatni raz w roku 2002. Poniżej prezentujemy kilka fragmentów historii Śląska:
Rok 1998 - słynny Rzut Jacka Krzykały w ostatniej sekundzie meczu z odwiecznym rywalem - Anwilem Włocławek
Rok 1999 - czternaste Mistrzostwo Polski
Najlepsze akcje Macieja Zielińskiego, żywej legendy Śląska