Dokładnie dziś o godzinie 22.00 podczas losowania prawdopodobnie poznamy szczęściarza, który zgarnie nagrodę. Wielka kumulacja, po sześciu losowaniach, w których nie trafiono głównej nagrody, wynosi już rekordową sumę 35 milionów. Jeżeli nikomu nie uda się „trafić szóstki” w kolejnym losowaniu będzie można wygrać... 50 milionów!
- Poszłabym do sklepu i kupiła sobie jakieś nowe ciuchy, a stare zostawiłabym w sklepowym koszu na śmieci – mówi rozbawiona Magda Wiatrak, studentka fizjoterapii na jednej z prywatnych uczelni.
Nie każdy zdaje sobie sprawę, że przecież za 35 milionów złotych można kupić 26 najdroższych samochodów świata marki Maybach, a resztę przeznaczyć na przykład na wycieczki dookoła świata.
Świeżo upieczony magister inżynier, Miłosz Piastowski, który nie kupił żadnego losu, twierdzi, że najważniejsze jest nie zwariować. – Koleżanka dała mi jeden z 5 kuponów, które wypełniła na chybił-trafił - mówi. - Gdybym wygrał , eh... usiadłbym pod palmą i przez co najmniej miesiąc myślał co zrobić, żeby ułożyć sobie życie - dodaje.
Do tej pory największa polska wygrana to 20 milionów. Szczęśliwy traf padł 2 czerwca dwa lata temu.