Od kilkunastu lat niemiecki artysta Gunter Demnig realizuje swój projekt „Stolpersteine” (w dosłownym tłumaczeniu „kamienie, o które się potykamy”). Przez ten czas przed bramami domów w kilku krajach wmurowano ponad 16 tys. miedzianych płyt z imionami, nazwiskami, datami urodzenia i śmierci lub zaginięcia dawnych mieszkańców. Najpierw pojawiły się one w miastach niemieckich, potem w Czechach i Austrii, a ostatnio także w Polsce. Był to hołd dla ofiar nazizmu bez względu na ich narodowość czy poglądy.
W październiku przed secesyjną kamienicą przy ul. Nowowiejskiej 38 upamiętnioną w ten sposób Edytę Stein, wybitną myślicielkę pochodzenia żydowskiego. Przeszła ona później na katolicyzm i przyjęła imię Teresy Benedykty od Krzyża. W roku 1942 zginęła w obozie koncentracyjnym w Auschwitz. W 1987 roku została beatyfikowana, potem ogłoszona świętą, a w roku 1999 uznana za jednego z patronów Europy.
- Odsłonięcie pamiątkowego kamienia odbyło się podczas uroczystości związanych z rocznicą urodzin naszej patronki – wyjaśnia Paulina Poznańska, pracownik programowy Domu Edyty Stein, mieszczącego się w tej samej kamienicy przy ulicy Nowowiejskiej. – Nie oznacza to jednak, że jej osoba została wybrana ze względu na swoje zasługi. Mamy po prostu kontakt z wieloma organizacjami w Niemczech i zaprosiliśmy do współpracy Guntera Demniga, tak jak robi to wiele stowarzyszeń w innych krajach.
Ludzie czasem dziwią się, że pamiątkowe płyty umieszczone są w ziemi. Zastanawiają się nawet, czy nie jest to profanacja, gdy przechodnie chodzą po śladach wojennych tragedii.
-Zdaniem Guntera w ten sposób łatwiej zwrócić uwagę na płytę znajdującą się pod stopami – mówią pracownicy Domu Edyty Stein. – Jest to jednocześnie forma zatrzymania pamięci o przeszłości, opowiadania o niej przez pryzmat losów zwykłych ludzi. Wielu Niemców nie ma często pojęcia, kto siedemdziesiąt lat temu mieszkał w ich domu. Tym bardziej jest to aktualne we Wrocławiu, gdzie doszło do wymiany prawie całej ludności.
Kamień Edyty Stein będzie prawdopodobnie impulsem do podobnych inicjatyw w całym kraju. Swoje kandydatury mogą zgłaszać szkoły, biblioteki, organizacje społeczne, a także osoby prywatne interesujące się historią lokalną. Bliższe informacje można uzyskać w siedzibie domu Edyty Stein przy ul. Nowowiejskiej 38, tel. 7833619.
- Nie zwróciłam do tej pory uwagi na tę płytkę - przyznaje Maria Bzowska, emerytka, która wybrała się właśnie po zakupy. – Ale uważam, że jest to dobry pomysł. Powinniśmy pamiętać o tych, którzy byli tu przed nami.