Od 19 do 23 stycznia trwa Tydzień Walki z Rakiem Szyjki Macicy. Dzisiaj z tej okazji odbyło się spotkanie, na które przyszły kobiety w różnym wieku. Każda z nich kierowała się troską o swoje zdrowie i życie. Akcję inicjuje Polskie Towarzystwo Profilaktyki Zakażeń HPV, w tym roku przyłączyło się do niej Stowarzyszenie „Damy Radę”.
- Stowarzyszenie zrzesza samotne matki, rodziny wielodzietne, wszystkich, którzy znaleźli się w sytuacji kryzysowej. Postanowiliśmy wspomóc akcję, ponieważ na raka szyjki macicy chorują kobiety, które do nas przychodzą. Zwykle dowiadują się o chorobie, kiedy jest już za późno. Codziennie na ten rodzaj raka umiera w naszym kraju 5 kobiet. Namawiamy panie na regularne badania cytologiczne i staramy się o wprowadzenie szczepień przeciwko wirusowi HPV do obowiązkowego kalendarza szczepień. Trzeba zrobić wszystko, by zmienić smutne statystyki – mówi Beata Mirska, prezes stowarzyszenia.
Na dzisiejsze spotkanie do Urzędu Miejskiego przybyła dr Lidia Hirnle, która przedstawiła zagrożenia związane z wirusem brodawczaka ludzkiego (HPV). To właśnie on jest odpowiedzialny za raka szyjki macicy. Wywołuje też nowotwory pochwy, sromu, prącia, odbytu, a także gardła i krtani. Przenosi się drogą płciową. Dlatego należy się zaszczepić zanim rozpocznie się współżycie. – Na świecie wirusem HPV zakażonych jest 300 mln osób. U większości nie widać objawów. Rak rozwija się po cichu przez kilka lat. Szczepienia są bardzo potrzebne. Ograniczają ryzyko raka i wielu innych zmian chorobowych. Ponieważ wirus jest przenoszony drogą płciową, podobnie jak HIV, rzeżączka i kiła, należy zaszczepić się, zanim rozpocznie się współżycie. Jeśli żadne z partnerów wcześniej nie współżyło i oboje zawsze pozostaną sobie wierni, choroba nie powinna się u nich nigdy rozwinąć. Jednak jedna przygoda seksualna któregokolwiek z partnerów może doprowadzić do zarażenia i w konsekwencji nawet do śmierci – wyjaśnia dr Lidia Hirnle.
Przed rakiem szyjki macicy kobietę uchronić może zatem albo stuprocentowa wzajemna wierność w związku, albo szczepienie wykonane przed rozpoczęciem współżycia. Niestety, koszt trzech niezbędnych dawek szczepionki to około 1500 zł. Jeśli kobieta już rozpoczęła współżycie, by uchronić swoje zdrowie i życie, powinna co roku wykonywać cytologię. W ten sposób raka można wykryć we wczesnym stadium i wyleczyć. – Jesteśmy na pierwszym miejscu w Europie pod względem umieralności na raka – tłumaczy dr Lidia Hirnle. – Lekarze i studenci z zagranicy przyjeżdżają do nas, by oglądać raka w ostatnim stadium choroby. Jesteśmy jak kraj trzeciego świata – dodaje Grażyna Wolszczak, aktorka i ambasadorka akcji. Kobiety, które przyszły dziś na spotkanie dowiedziały się, jak chronić swoje życie. Teraz ich zadaniem jest przekazanie tej wiedzy swoim mamom, siostrom, córkom i koleżankom. Wszystko po to, by uratować jak najwięcej kobiet.
W dzisiejszej dyskusji głos zabrała także dyrektorka Wydziału Zdrowia, Anna Szarycz. Również zachęcała panie do regularnych badań, a te, które na to stać, na szczepienia. Co jednak z tymi, które nie mają pieniędzy, by pokryć koszt drogich szczepień? – Mamy plany, by wspierać wejście tych szczepień do narodowego kalendarza szczepień. Nie jesteśmy jednak zdolni, by sami pokryć ich koszt. Są niezwykle drogie, a we Wrocławiu jest bardzo duża populacja. Rozważaliśmy sfinansowanie jednej dawki (500 zł) dla tych, którzy zdecydowaliby się na pokrycie dwóch pozostałych. Jednak dla najuboższych taka pomoc okazałaby się za mała. Obecnie skupiamy się na podnoszeniu świadomości społeczeństwa. Informujemy o chorobach nowotworowych i popularyzujemy badania cytologiczne – wyjaśnia Anna Szarycz.
Wśród zachorowań na raka u kobiet największe żniwo zbiera rak piersi. Wrocław szczyci się dużą wykrywalnością tego nowotworu. Jednak drugie miejsce zajmuje już rak szyjki macicy, o którym mówi się wciąż za mało. – Chrońmy swoje życie przed rakiem – apelują organizatorki akcji.
