O potencjalnej inwestycji w piłkarski Śląsk Wrocław Zygmunta Solorza mówiło się nieoficjalnie jeszcze przed początkiem rundy jesiennej piłkarskiej ekstraklasy. Sprawa zaczęła się w momencie, gdy miasto zrezygnowało z propozycji byłego właściciela Groclinu Zbigniewa Drzymały.
Teraz urzędnicy miejscy szykują grunt, który ma być "przekazany" Śląskowi Wrocław. Wstępna zgoda komisji rady miejskiej już jest. Mowa tu o siedmio-hektarowej działce zlokalizowanej tuż koło stadionu przy ulicy Królewieckiej. Dzięki inwestorowi, którym mógłby być Solorz, na terenie miałby powstać kompleks hotelowo-biurowo-handlowy, z którego dochody zasilą kasę piłkarskiego Śląska. Szacuje się, że rocznie mogłaby to być kwota około 10 milionów złotych. Z budżetem powiększonym o wpływy z tego tytułu Śląsk mógłby walczyć o najwyższe cele w rozgrywkach ekstraklasy.
Sprawa negocjacji z inwestorem ma się rozstrzygnąć do 19 lutego.