- Prowadzimy obecnie remont magistrali przy ul. Wiśniowej i Hallera. W piątek zostały tam wymienione zasuwy. Wczoraj w celu ich sprawdzenia wszystkie zawory w okolicy zostały zamknięte i puszczono nimi wodę. Jedna z zasuw, znajdująca się przy ul. Ślężnej nie wytrzymała. Ponieważ średnica rur jest bardzo duża, na jezdnię wylała się ogromna ilość wody – wyjaśnia Konrad Antkowiak z MPWiK we Wrocławiu.
Do awarii doszło około godziny 19.00. Okoliczni mieszkańcy odczuli obniżone ciśnienie wody w kranach lub jej brak. Ulica Ślężna przy skrzyżowaniu z Armii Krajowej została całkowicie zalana. Rozlewisko o długości 180 metrów i szerokości 8 metrów, miejscami o głębokości sięgającej nawet 40 cm zablokowało przejazd w kierunku autostrady.
Kierowcy omijali wodę, jadąc chodnikami lub pasem zieleni oddzielającym jezdnię od torowiska tramwajowego. Odważniejsi przedzierali się środkiem zalanej drogi. Kilka samochodów utknęło w wodzie. Dopiero po godzinie policja zamknęła ulicę Ślężną.
Strażacy próbowali wypompować wodę, jednak dopiero, gdy pracownicy wodociągów wykrywaczem do metalu zlokalizowali studzienkę i ją udrożnili, woda zaczęła znikać z ulicy Ślężnej. Po dwóch godzinach ruch wrócił do normy, a okoliczni mieszkańcy znów mieli wodę w kranach.