Uwagę strażników miejskich zwrócił wczoraj dziwnie zachowujący się mężczyzna. Twierdził, że jest Bogiem.
52-latek został zatrzymany rano na pl. Orląt Lwowskich. Pił wodę z fontanny, jadł owoce z rosnących tam krzewów i opowiadał, że jest Bogiem. W związku z jego dziwnym zachowaniem wezwano pogotowie ratunkowe. Lekarz zdecydował o przewiezieniu mężczyzny do szpitala przy ul. Kraszewskiego. Z powodu braku miejsc na oddziale, 52-latek trafił na oddział w Lubiążu.