Według synoptyków, poziom opadów w najbliższych dniach powinien kształtować się w granicach 5-15 mm na całym obszarze kraju. W czwartek i piątek spodziewane są burze; opady będą zatem większe - na poziomie 30-50 mm. IMiGW zwraca jednak uwagę, że będą one występować tylko lokalnie.
Obecnie - według IMiGW - stan wody w Wiśle układa się w strefie wody wysokiej, a stan wody na Odrze - w strefie wody średniej i wysokiej. Najwyższy stan wody jest na Wiśle w Zawichoście - 868 cm, o 248 cm powyżej stanu alarmowego. W czwartek może sięgnąć 890 cm. Sytuację pogarsza fakt, że podwyższone stany wody - tzw. okołoalarmowe - utrzymują się na długich odcinkach Wisły i Odry. W związku z tym obniżenie ich w danym rejonie może trwać nawet trzy doby.
W dorzeczu Odry stany alarmowe zostały przekroczone na 58 stacjach wodowskazowych: na 11 w woj. śląskim, na 19 w woj. opolskim, na 12 w woj. dolnośląskim, na 9 w woj. łódzkim, na 3 w woj. lubuskim, na 1 w woj. kujawsko-pomorskim i na 3 w województwie wielkopolskim. Stany wód powyżej ostrzegawczych notowane są na 24 wodowskazach.
W weekend fala wezbraniowa na Wiśle dotrze do Warszawy. Instytut prognozuje, że będzie ona wyższa niż podczas powodzi w 2001 r., gdy osiągnęła 705 cm. Dziś o godz. 6 poziom Wisły w stolicy wynosił 341 cm, w czwartek ma to być 415 cm, w piątek - 750 cm, a w sobotę - 800 cm. Sasim przypomniała, że najwyższy stan wody był notowany w Warszawie podczas powodzi w 1962 r. - wyniósł wówczas 787 cm.