Wrocław
Strachowicki Wersal

Duży, bo czterokrotnie większy od obecnie użytkowanego, terminal będzie nie tylko przestronny ale i wygodny. Ktoś, kto po raz pierwszy przybędzie na strachowickie lotnisko, zostanie mile zaskoczony nieskomplikowaną możliwością poruszania się po nowym obiekcie.

– Pomysł na budowę drugiego terminala nie wynikał z potrzeb związanych z EURO 2012, ale z rosnącej ilości pasażerów chcących skorzystać z naszych usług – mówi Przemysław Marcinkowski, kierownik projektu rozbudowy Portu Lotniczego Wrocław. – Ruch pasażerski wzrastał a przepustowość lotniska zaczęła się kończyć – tłumaczy.

Teraz ten problem ma być rozwiązany. Obecnie wrocławski port lotniczy jest w stanie obsłużyć około 1,7 mln pasażerów w ciągu roku. Nowy terminal będzie mógł ich przyjąć 3,5 mln rocznie, co dla wrocławskiego lotniska oznacza dwa razy więcej klientów, niż obecnie. Będą na nich czekały 23 stanowiska odprawy biletowo – bagażowej, 7 wydajnych ciągów kontroli bezpieczeństwa

i 12 gate’ ów, czyli wyjść, do których pasażerowie udają się po odprawie i kontroli biletów. Terminal będzie ponadto wyposażony w dwa urządzenia działające na zasadzie tomografów, za pomocą których będzie możliwa precyzyjna kontrola podejrzanych przesyłek. Po całej procedurze związanej z odprawą, pasażerowie będą kierowani do rękawów łączących terminal bezpośrednio z pokładami samolotów lub autobusów poruszających się po płycie lotniska.

Wrażenie na każdym oczekującym na lot zrobi na pewno licząca prawie 4 tys. mkw. tzw. strefa ogólnodostępna. Na pierwszym poziomie będzie można zjeść posiłek w restauracji

z widokiem na pas startowy. Poziom drugi z kolei będzie zachęcał do spędzenia czasu

w kawiarni z pokrytym szklanym fasadą tarasem widokowym. Z niego także będzie rozpościerał się widok na drogę startową a dodatkowo również na halę odlotową.

– To swego rodzaju ewenement. Z tego miejsca każdy będzie mógł mieć kontakt wzrokowy ze swoimi odlatującymi lub powracającymi bliskimi – tłumaczy Przemysław Marcinkowski. Poza gastronomią, do dyspozycji osób przebywających w nowym terminalu, będą także punkty usługowe (np. bankowe), czy galeria handlowa. Nie zabraknie także sklepów bezcłowych. Oprócz tego część powierzchni komercyjnej zostanie przeznaczona na sale konferencyjne. Słowem, będzie to zawierający niemal wszystko kompleks.

Aby zapewnić komfort oczekiwania w nowym terminalu zostaną zainstalowane wygodne, skórzane siedzenia, takie jak na lotniskach w Zurichu i Paryżu. Nie zabraknie także tych, specjalnie przystosowanych dla osób niepełnosprawnych.

– Pomiędzy krzesłami będą się znajdowały „pudła” z konstrukcją do nawiewu – tłumaczy Przemysław Marcinkowski. – Na ogół takie urządzenia znajdują się w oddzielnym miejscu. My natomiast wykorzystamy przestrzeń pomiędzy siedzeniami – dodaje.

Ponadto przy siedzeniach zostaną zainstalowane gniazdka elektryczne, a w związku z tym ci, którzy szybko potrafią się znudzić a nie rozstają się ze swoimi laptopami, będą mogli podłączyć je do prądu i skorzystać z darmowego Internetu.

Cała budowla będzie wyjątkowa. Fasady, jak i pozostałe ściany będą ze szkła – mówi Przemysław Marcinkowski. Do tej pory w całości oszklona została już zachodnia ściana, północna i południowa są wykańczane, natomiast w trakcie montażu szyb jest jeszcze strona wschodnia. Warto dodać, że do oszklenia całego terminalu zużyte zostanie w sumie 11,5 tys. mkw. szkła. To liczba, która działa na ludzką wyobraźnię. Nowoczesny, wrocławski terminal będzie mógł się pochwalić także dynamiczną architekturą. Postanowiono tak go skonstruować, aby jeden z jego elementów był najbardziej charakterystycznym dla tego miejsca. Mowa tutaj o dachu. – Będzie on w kształcie przenikających się fal. Ich zadaniem będzie odzwierciedlanie ruchu związanego z podróżowaniem – mówi Przemysław Marcinkowski. – Ponadto pod dachem zostaną umocowane małe światełka – świetliki, których światło będzie wpadało do środka budynku przez szklane ściany i dzięki temu dodatkowo rozjaśni wnętrze terminalu – opisuje.

W listopadzie, poza ostatnim etapem oszklenia budynku, zostanie zamontowany system bagażowy i kontroli bezpieczeństwa. Ruszą także prace wykończeniowe.

Powstający terminal należy do grupy największych, jakie posiadają polskie lotniska. Jest tak skonstruowany, aby można go było w przyszłości rozbudować i obsługiwać nawet do 7 mln pasażerów rocznie. Jednym z założeń towarzyszących jego budowie jest obsługa 36 operacji lotniczych na godzinę. Teraz możliwych jest około 12 do 14 takich manewrów w ciągu godziny. To oznacza, że za rok dosłownie co półtorej minuty będzie mógł startować lub lądować jakiś samolot.

Pomimo, że budowa terminalu początkowo nie była związana z EURO 2012, już wiadomo, że przyczyni się on do rozładowania natężonego w tym czasie ruchu kibiców.