kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.
W 2009 roku Ania wydała swój pierwszy solowy album pt. ”Pan i Pani”, z którego pochodzą przeboje: „Czy ten pan i pani”, „Z ciszą pośród czterech ścian” oraz „Lampa i sofa”. Z tym pierwszym utworem Ania wywalczyła Srebrną Premierę 46. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Podczas tego samego festiwalu otrzymała też Nagrodę Dziennikarzy i Fotoreporterów. „Czy ten pan i pani”, „Z ciszą pośród czterech ścian” i „Lampa i sofa” stały się jednymi z największych hitów 2009 i 2010 roku, a solowy album Ani uzyskał status Złotej Płyty. 19 listopada 2010 roku
ukazuje się Platynowa Edycja albumu „Pan i Pani” z kilkoma nowymi utworami oraz dvd z teledyskami artystki. Promuje ją nastrojowy singiel i teledysk „Wiem, że jesteś tam”, który od października podbija radiowe playlisty.
Na swojej pierwszej solowej płycie Ania Wyszkoni ukazała zupełnie nową twarz. Jest to Jej najbardziej dojrzałe i kobiece wcielenie, zarówno muzycznie, jak i wizerunkowo. Ania jest autorką kilku kompozycji oraz większości tekstów na płycie, która jest smakowitą mieszanką stylów i klimatów najbliższych sercu artystki. Na płycie znalazły się również kompozycje m.in. Ani Dąbrowskiej, gitarzysty zespołu Wilki, Mikisa Cupasa czy Kuby Galińskiego i Wojciecha Klicha, którzy towarzyszą Ani podczas koncertów. Album powstał we współpracy z jednym najbardziej uznanych i cenionych duetów producenckich w Polsce, Bogdanem Kondrackim i Kubą Galińskim ze studia Jazzboy. W nagraniach wsparli Anię tak znakomici muzycy, jak: Marek Napiórkowski, Marcin Macuk, Marcin „U1” Ułanowski, Robert Cichy czy wspomniani już Bogdan Kondracki i Kuba Galiński.
Koncerty Ani Wyszkoni są zachowane w bardzo eleganckim klimacie. Są skierowane do wymagającej publiczności, która w muzyce stawia na jakość i dobry smak. Kobieca zmysłowość Ani z pewnością oczaruje dojrzalszych słuchaczy, a przebojowość i niezwykła energia wokalistki podbije serca młodszej widowni. Na scenie towarzyszy Ani siedmioosobowy zespół bardzo doświadczonych i wyjątkowych muzyków.
