Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Ocalił Wrocław... modlitwą

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Wiosną 1241 roku mongolski przywódca Bardaj ze swoją armią ruszył na Wrocław. Henryk Pobożny kazał wtedy spalić miejskie podgrodzie, aby nie dostało się w ręce nieprzyjaciela, a sam wraz z wojskiem i mieszkańcami schował się do warownego grodu. Tatarzy byli pewni, że twierdzę zdobędą, jednak nie przewidzieli jednego – wrocławianie mieli po swojej stronie pewnego dominikanina.

Owym zakonnikiem był Czesław Odrowąż, pierwszy przeor klasztoru dominikanów przy kościele św. Wojciecha. Gdy tatarskie hordy nieubłaganie zbliżały się do Wrocławia, Czesław postanowił zostać w mieście i wspólnie z mieszkańcami bronić twierdzy na Ostrowie Tumskim. Jego jedyną bronią była modlitwa. Jak się szybko okazało była to wyjątkowo skuteczna broń, bo gdy skończył wznosić prośby do Boga o ocalenie miasta na niebie ukazał się ogromny słup ognia. Jaka była reakcja Mongołów na ten widok nie trudno zgadnąć. W „Rocznikach Królestwa Polskiego” Jan Długosz tak opisuje wrażenie, jakie na nieprzyjacielu zrobiło owo zjawisko: „Tatarów ogarnął strach i osłupienie do tego stopnia, że zaniechawszy oblężenia uciekli raczej niż odeszli”. Ale i Czesław zapłacił najwyższą cenę za swoją interwencję. Według tradycji ofiarował za Wrocław własne życie. Ofiara został przyjęta, bo zmarł zaledwie w rok po oblężeniu miasta. To oczywiście legenda - podobnie jak opowieść o wskrzeszeniu zmarłego chłopca czy cudownym przekroczeniu Odry, ale sama postać Błogosławionego Czesława Odrowąża jest jak najbardziej prawdziwa. Dowód? Do dziś w kościele św. Wojciecha przechowywany jest relikwiarz z jego czaszką. Na jej podstawie udało się odtworzyć wygląd patrona Wrocławia. Fakty z „zakonnej kariery” Czesław Odrowąża są dobrze znane, ale jego dzieciństwo i młodzieńcze lata skrywają mroki tajemnicy. Wiemy, ze urodził się około 1180 roku, najprawdopodobniej na Górnym Śląsku. Zapewne jego krewnym był św. Jacek Odrowąż z Krakowa. I to właśnie z nim Czesław przyjął w Rzymie habit zakonny z rąk samego św. Dominika, twórcy klasztoru dominikanów. Do Wrocławia trafił w 1225 roku i założył klasztor przy kościele św. Wojciecha. Miał już wtedy doświadczenie w tego typu przedsięwzięciach, bo wcześniej zakładał klasztory w Austrii i Czechach. Od swojej śmierci był w naszym mieście otoczony kultem, ale dopiero syn króla Jan III Sobieskiego, który osiadł w pobliskiej Oławie doprowadził do jego beatyfikacji w Rzymie. Stało się to w 1713 roku. Zaraz po tym dobudowano do macierzystego kościoła dominikanów kaplicę, w której przechowywane są jego szczątki jako relikwie. Co ciekawe podczas ostatniej wojny, gdy kościół został bardzo zniszczony, kaplica z relikwiami wrocławskiego obrońcy pozostała niemal nietkniętą. Od 1963 roku Błogosławiony Czesław Odrowąż jest głównym patronem Wrocławia, dlatego warto sobie przypomnieć tą niezwykłą postać, choćby słowami popularnej niegdyś pieśni: „Tobą` Wrocław w świecie słynie. Twoje imię nie zaginie”.


Maciej Łagiewski, dyrektor Muzeum Miejskiego Wrocł



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Sobota 18 maja 2024
Imieniny
Alicji, Edwina, Eryka

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl