Najtańsze w przeliczeniu na metr kwadratowy są budynki największe, o metrażu od 251 do 300 m² – kwota ta wynosi 4,2 tys. zł. Domostwa te są najmniejszą grupą ofert we Wrocławiu. Najmniej za dom tej wielkości zapłacimy 299-499 tys. zł, najwięcej – nawet 3,5-4 mln zł. Najdroższe budynki zlokalizowane są w Krzykach; są to rezydencje o bardzo wysokim standardzie, z zagospodarowanymi działkami o dużej powierzchni. Średnia cena za dom wynosi 1,2 mln zł.
Najtańsze domy o powierzchni 201-251 m² kupimy za 280 tys. zł; w wyjątkowych przypadkach stawki te schodzą nawet do 125 tys. zł. Większość budynków z okolic dolnej granicy cenowej to domy bardzo nowe, potrzebujące wykończenia. Wśród najdroższych rezydencji także znajdziemy budynki w stanie surowym, jednak są tu i obfitujące w luksusy – marmurowe schody i złote dodatki. Ich ceny dochodzą do 7 mln zł i 32 tys. zł za metr kwadratowy, co jest rekordem dla całego miasta. Przeciętna stawka w tej grupie to 981 tys. zł i 4,3 tys. zł za metr kwadratowy.
Budynki o metrażu od 151 m² do 200 m² stanowią największą grupę ofert we Wrocławiu – według danych portalu Domy.pl jest to około 35%. Średnia cena wynosi tu 786 tys. zł. Właścicielami najtańszych domów możemy stać się od 80 tys. zł, warto jednak uważnie czytać oferty: najniższe stawki z reguły są spowodowane stanem surowym budynku, jego zaawansowanym wiekiem lub położeniem (w okolicach miasta). Najdroższe domy z tej kategorii leżą w Śródmieściu; ich ceny dochodzą do 2,8 mln zł i 14 tys. zł za metr kwadratowy.
Najniższe stawki za domy o wielkości 100-150 m² zaczynają się od 135 tys. zł. Kwota ta jest wyższa niż najmniejsze ceny w przypadku większych domostw, jednak także dotyczy budynków niewykończonych czy nawet ledwo rozpoczętych oraz położonych za granicami Wrocławia. Najdroższe domy za to usytuowane są w Śródmieściu i za 1,5-2,5 mln zł możemy stać się właścicielami nowoczesnego budynku w bardzo dobrym stanie, położonego tuż przy Parku Szczytnickim. Warto pamiętać, że wszystkie podane kwoty to ceny ofertowe na wtórnym rynku nieruchomości i niemal wszyscy oferenci przewidują jeszcze możliwość negocjacji.