Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocław
Felieton: komunikacyjne nerwy

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Bardzo często korzystam z usług komunikacji miejskiej. Wszystko dlatego, że z domu do pracy tramwajem jadę po prostu dużo szybciej, niż samochodem.

Nie stoję w korkach, nie muszę uważać przez cały czas na jezdnię. Podróż tramwajem ma jednak swoje plusy, jak i minusy. Czasami nie mogę bowiem zdzierżyć zachowań motorniczych. Ja rozumiem, że stres, że zmęczenie, że ,,zły dzień" po prostu. Ale dlaczego muszą za to wszystko cierpieć niewinni pasażerowie? Dzisiaj rano usłyszałem, jak motorniczy wrzeszczy na przerażoną młodą dziewczynę tylko dlatego, że ta ośmieliła się podbiec do tramwaju, kiedy drzwi były już zamknięte.

Pan motorniczy nacisnął guzik, drzwi się otworzyły, zaraz po tym jak weszła - zamknęły się. Patrzyłem na zegarek - trwało to zaledwie kilka sekund. I do tego tramwaj jak stał, tak stał, ale już z 20 sekund. W końcu pojechał, razem z dziewczyną na pokładzie. Motorniczy był tak zdenerwowany, że aż papierosa wyciągnął. Po co te nerwy?


red.



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Sobota 18 maja 2024
Imieniny
Alicji, Edwina, Eryka

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl