Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Co dalej z kursem franka?

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Bank Szwajcarii nie będzie dłużej bronił kursu franka na poziomie 1,20 wobec euro - ten krótki komunikat Szwajcarów spowodował wczoraj totalną panikę na rynku walutowym.

Stało się to, co jeszcze niedawno wydawało się niemożliwe: po raz pierwszy w historii frank szwajcarski był droższy niż euro. Bez problemu pękła też granica 4 złotych za franka, potem 4,50 i wreszcie 5 złotych, sięgając przez chwilę nawet 5,19. Jak pisze portal Money.pl, oznacza to bardzo poważny problem dla posiadaczy kredytów we frankach szwajcarskich. Taki kurs franka oznacza, że ich zadłużenie znacząco wzrośnie.

- Bank Szwajcarii utracił jakąkolwiek wiarygodność - stwierdził krótko w rozmowie z Money.pl Marcin Kiepas, szef działu analiz w firmie brokerskiej Admiral Markets. - Jeszcze niedawno jeden z członków zarządu SNB mówił, że obrona poziom 1,20 wobec euro to absolutna podstawa ich polityki monetarnej. Najwidoczniej bank centralny nie był już w stanie bronić kursu.

Chociaż granica 5 złotych za franka została przekroczona tylko na chwilę, to wniosek z wczorajszych wydarzeń jest jeden: Polacy mogą na długi czas zapomnieć o franku na poziomie poniżej 3,50 złotego. - Nowy punkt odniesienia dla tej waluty to teraz 4 złote - uważa Marcin Kiepas. Marek Rogalski, analityk walutowy DM BOŚ idzie jeszcze dalej: - Przedział notowań franka na najbliższe tygodnie to 4,15-4,45 złotego - szacuje.

Przypomnijmy, że są to okolice poziomu notowanego w lipcu 2011 roku, gdy mieliśmy do czynienia z bardzo mocnym osłabieniem złotego. Kryzys w strefie euro spowodował wtedy, że inwestorzy zaczęli masowo kupować franka jako bardzo bezpieczną inwestycję. Bank Szwajcarii stwierdził wówczas, że mocny frank szkodzi tamtejszym eksporterom i rzucił się do obrony franka na granicy 1,20 wobec euro. Dlatego wczorajsza decyzja jest tym bardziej zaskakująca.

Doniesienia ze Szwajcarii to fatalna wiadomość dla wszystkich osób, które zaciągnęły kredyty hipoteczne we franku. Przed bardzo wyraźnym wzrostem wysokości spłacanych rat raczej nie obroni ich jednoczesna decyzja Banku Szwajcarii, który zdecydował się na obniżkę stóp procentowych do pułapu poniżej zera. Trudno bowiem oczekiwać, by polskie banki zgodziły się na cięcie oprocentowania kredytów do ujemnego poziomu.

- Oprocentowanie kredytów hipotecznych we frankach szwajcarskich składa się najczęściej z dwóch elementów: stałej marży banku i stawki bazowej, którą jest LIBOR 3M. Jest ona zmienna i aktualizowana przez banki zazwyczaj co kwartał. W takiej sytuacji wraz ze spadkiem LIBORu obniża się oprocentowanie kredytów. Okazuje się jednak, że nie wszystkie banki są przygotowane na wprowadzenie ujemnej stawki. Sytuacja taka nie została przewidziana w umowach kredytowych, co niestety daje możliwość interpretowania niektórych zapisów na korzyść banków. Inne zabezpieczyły się już wcześniej i nie przewidują możliwości obniżenia stawki poniżej zera - tłumaczy Konrad Pluciński, ekspert MarketMoney.pl.

Frank w cenie 4 złotych oznacza, że większość osób, które zaciągnęły kredyty hipoteczne w tej walucie w okresie boomu z 2007 i 2008 roku płaci już w tej chwili ratę o prawie 50 procent wyższą niż na początku spłacania zobowiązania - szacuje portal Money.pl. Rata nie skoczyła jeszcze drastyczniej tylko dlatego, że w tym samym czasie stopy procentowe w Szwajcarii (i tym samym stawka LIBOR3M, od której naliczane jest oprocentowanie kredytów) spadły z 2,7 procent do zera.

Raty kredytu we franku szwajcarskim

Rok/Prognoza Rata (zł)

2007 1 615

2008 1 599

2009 1 492

2010 1 687

2011 1 905

2012 1 766

2013 1 766

2014 1 819

2015 2 088

Frank 4 zł* 2 389

Frank 4,1 zł* 2 134

Frank 4,2 zł* 2 186

Frank 4,3 zł* 2 238

Frank 4,4 zł* 2 290

Frank 4,5 zł* 2 342

Frank 4,6 zł* 2 394

Frank 4,7 zł* 2 447

Frank 4,8 zł* 2 499

Frank 4,9 zł* 2 551

Frank 5 zł* 2 603

Frank 5,1 zł* 2 655

Frank 5,2 zł* 2 707

Frank 5,3 zł* 2 759

Frank 5,4 zł* 2 811

Frank 5,5 zł* 2 863

Źródło: Money.pl na podstawie MarketMoney.

*Założenia: Wartość nieruchomości 400 tys. zł, 340 tys. zł kredytu we franku przy kursie początkowym 2,16 zł. LIBOR 3M początkowo 2,7%, obecnie 0%. Prognozy raty w zależności od kursu franka szwajcarskiego.

Bardzo dynamiczny wzrost wysokości spłacanych rat kredytu we frankach szwajcarskich to nie jedyne zmartwienie ich posiadaczy. O wiele większym problemem jest to, że zakupionych w takich kredytach mieszkań najczęściej nie można sprzedać, bo wartość zadłużenia wyraźnie przekracza samą wartość nieruchomości.

W powyższym przykładzie, jak wylicza Money.pl, wartość zadłużenia od 2007 roku skoczyła już z 340 tysięcy złotych do około 500 tysięcy złotych, a więc o prawie 50 procent. Gdyby frank na dłuższy czas doszedł do poziomu 5 złotych, to zadłużenie sięgnie już 614 tysięcy złotych.

W takiej sytuacji z około 700 tysięcy kredytobiorców frankowych znaczna część będzie miała duży problem. Banki chcąc ograniczyć ryzyko będą sięgały do kieszeni klientów, namawiając do dodatkowego zabezpieczenia kredytu.

Dr Tomasz Bursa, wiceprezes OPTI TFI, zwraca uwagę na stosowane przez banki ubezpieczenia niskich wkładów własnych. - Ten produkt ma chronić klientów właśnie w takiej sytuacji, z jaką mamy teraz do czynienia - podkreśla. - To będzie dobry sprawdzian tego, czy to w rzeczywistości działa - dodaje. Wątpliwości wywołuje fakt, że Komisja Nadzoru Finansowego w przeszłości często upominała banki, które stosując tego typu ubezpieczenia, wprowadzały różnego rodzaju niedozwolone klauzule.

Wydaje się więc, że klient z takim ubezpieczeniem raczej powinien spać spokojnie. Bank mając ubezpieczenie, nie powinien domagać się np. zabezpieczenia na drugiej nieruchomości. Kredytobiorcy, którzy jednak takiego produktu nie posiadają, muszą liczyć się z dodatkowymi kosztami.


Money.pl



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Wtorek 16 kwietnia 2024
Imieniny
Bernarda, Biruty, Erwina

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl