Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk


Amerykanki z Konina za silne dla Ślęzy

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Koszykarki Ślęzy przegrały z Chematem Basketem Konin 66:82 w 20. kolejce Tauron Basket Ligi Kobiet. W przypadku zwycięstwa wrocławianki mogły zapewnić sobie awans do fazy play-off. Na to jednak będziemy musieli jeszcze zaczekać.
Amerykanki z Konina za silne dla Ślęzy

Amerykanki z Konina za silne dla Ślęzy
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Koninianki, które wcześniej wygrał tylko dwa mecze, okazał się bardzo trudnym rywalem.

I choć Chemat Basket straciły już szanse na awans do najlepszej ósemki, to w trakcie sezonu zmienił swój skład, stając się drużyną lepszą niż na początku rozgrywek. Mogliśmy się o tym przekonać już

po pierwszych minutach spotkaniach.

Ślęza przegrywała z Basketem 4:13. Prym w drużynie z Konina wiodła Renee Taylor, zdobywczyni siedmiu oczek. Wrocławianki potrafiły jednak szybko zewrzeć szyki i zbliżyć się na jeden punkt starty (18:19) przed końcem pierwszej kwarty. Impuls do odrabiania strat dały: rezerwowa Adrianne Ross, Paulina Pawlak i Magdalena Leciejewska, która w ostatnich sekundach tej części gry trafiła za trzy.

Po akcji dwa plus jeden Jhasmin Player na początku drugiej kwarty Ślęza objęła prowadzenie 21:19. Potem mieliśmy długi fragment gry kosza za kosz, ale ostatnie trzy minuty przed przerwą Chemat Basket wygrał aż 12:2 i na przerwę miejscowe schodziły z siedmiopunktową zaliczką.

Nie do zatrzymania była wspomniana wcześniej Taylor. Na półmetku rywalizacji miał 17 oczek.

Po zmianie stron miejscowe poszły za ciosem i po 3,5 min prowadziły już 51:35. Podopieczne Krzysztofa Szweja nie załamały jednak rąk i kolejny fragment wrocławianki wygrały 9:0, a siedem punktów zdobyła Ross. Odrabianie strat kosztowało Ślęzę dużo sił i jeszcze przed końcem trzeciej kwarty koninianki znów odskoczyły na bezpieczne prowadzenie (64:47).

W czwartej kwarcie, po skutecznej akcji Glorii Brown, Chemat Basket miał aż 20 punktów przewagi. Tak dużej straty wrocławianki nie było już w stanie odrobić. Porażka nie przekreśla szans Ślęzy na awans do play-offów. Przed wrocławiankami jeszcze dwa mecze – na wyjeździe z Energą Toruń (4 marca) oraz u siebie z Artego Bydgoszcz (8 marca).

Chemat Basket Konin – Ślęza Wrocław 82:66 (19:18, 23:17, 22:12, 18:19)

Chemat Basket: Ellenberg 24, Brown 22, Taylor 19, Urbaniak 11, Kaja 6, Płóciennik 0, Visgaudaite 0.

Ślęza: Ross 22, Player 16, Pawlak 11, Leciejewska 7, Głocka 6, Nwagbo 2, Śnieżek 2, Czarnecka 0, Mistygacz 0.

Po meczu powiedzieli:

Krzysztof Szwej (trener Ślęzy Wrocław): - W pierwszej połowie nie byliśmy w stanie zatrzymać Ellenberg i Taylor, a w drugiej Brown. Wydaje mi się, że główną przyczyną tego było poprzednie, bardzo ciężkie spotkanie w Gorzowie. Nie potrafiliśmy się odbudować fizycznie.

Dalius Ubartas (trener Basketu Konin): - To był trudny mecz, bo Ślęza gra naprawdę bardzo dobrą koszykówkę. Cieszę się, że udało nam się zatrzymać kontry zespołu z Wrocławia. To było najważniejsze. Graliśmy bardziej zespołowo. Cieszę się postawy wszystkich zawodniczek. Najlepszym graczem w Baskecie była cała drużyna. Każda wykonała wielką robotę. Jeśli nadal będziemy grać na takim poziomie, mamy szansę na dalszy awans w tabli. Mam nadzieję, że to nie był ostatni tak dobry mecz mojej drużyny.

Paulina Pawlak (zawodniczka Ślęzy Wrocław): - Basket zagrał naprawdę świetne zawody, 60 procent skuteczności rzutów z gry to jest bardzo duży. My natomiast grałyśmy bardzo słabą obronę, nie potrafiłyśmy fizycznie ustać świetnie dysponowanym dziewczynom z Konina. Myślę, że to jest główna przyczyna porażki. Przegrałyśmy też walkę o zbiórki, nie mogliśmy zatrzymać nikogo z drużyny przeciwnej. Musimy wspólnie zastanowić się, gdzie leży przyczyna. Fizycznie nie czułyśmy się najlepiej. Nie wiem, dlaczego. W ataku próbowałyśmy grać szybkie, krótkie akcje, żeby odrobić starty, ale nie zawsze nam to wychodziło, bo skuteczność nie była zbyt dobra.

Aaryn Ellenberg (zawodniczka Basketu Konin): - Pierwszy raz w tym sezonie zdarzyło się, że zagrałyśmy bardzo dobrze w ataku i obronie przez 40 minut. Cały zespół gra bardzo dobrą koszykówkę, stąd to nasze zwycięstwo.


otomedia.pl



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Czwartek 25 kwietnia 2024
Imieniny
Jarosława, Marka, Wiki

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl