W lany poniedziałek pogoda nie sprzyjała młodzieży biegającej z wiadrami wody po wrocławskich osiedlach.
Tydzień wcześniej meteorolodzy zapowiadali, że święta będą ciepłe i słoneczne. W lany poniedziałek aura zrobiła jednak młodym ludziom psikusa. Na Nowym Dworze mniej osób niż rok temu biegało z wiadrami. Podobnie było na innych wrocławskich osiedlach.
- Wcześniej umówiliśmy się z kolegami na lanie dziewczyn, ale jakoś niewielu udało się namówić na wyjście z domu – mówi Adrian z ulicy Budziszyńskiej.
Spokojny dzień upłynął również funkcjonariuszom patrolującym miasto.
- Policjanci nie odnotowali żadnego przypadku, aby w wyniku lania wodą zostało zniszczone lub uszkodzone jakieś mienie – informuje nadkomisarz Artur Staniszewski, rzecznik dolnośląskiej policji.